Kółko Rolnicze w Chojnie - Historia

 

Przemówienie z okazji 80-lecia Kółka Rolniczego w Chojnie i dożynek (22.08.2004 r.)

 

Szanowni Goście dożynkowi, Rolnicy – Jubilaci,

Szanowni Państwo

 

Dzisiejszy dzień jest dniem szczególnym dla Chojna, nie tylko z okazji reaktywowania po długiej przerwie dożynek gminnych,
ale przede wszystkim z okazji osiemdziesiątej rocznicy powstania tutejszego Kółka Rolniczego.

Historia naszej organizacji jest częścią historii tej wsi. Początki zawiązywania się w Chojnie ruchu ludowego przypadają na lata
1900-1914, gdy w Wielkopolsce trwa wzmożona praca organiczna nad wzmocnieniem ekonomicznym ludności polskiej, pobudzeniem tradycji narodowych, czytelnictwa, poszanowaniem tego co polskie.

W tych latach Chojno ze wsi drewnianej, krytej strzechą staje się wsią murowaną. Był to złoty wiek dla Chojna, które liczy wówczas 1300 mieszkańców. W Chojnie były między innymi dwa zakłady rzeźne, dwa sklepy kolonialne, trzy gościńce z salami tanecznymi. Funkcjonował zakład budowlany, kowalski, kołodziejski, była składnica drewna, a nawet port rzeczny. Pomiędzy Wronkami
a Chojnem kursował dwa razy dziennie statek motorowy. Warta była ważnym szlakiem komunikacyjnym, miała znaczący wpływ na życie gospodarcze wsi. Spora grupa mieszkańców jeździła na roboty do Westfalii, do Niemiec. Zarobione tam pieniądze inwestowali w gospodarstwa, wprowadzając nowinki techniczne.

Chojno w tym czasie jest częścią parafii biezdrowskiej. Pierwsza inicjatywa powołania Kółka Rolniczego w Chojnie wychodzi
od proboszcza biezdrowskiego, gdzie kółko już istniało od 1874 roku. Wybuch pierwszej wojny światowej zniweczył jednak te plany. Po wojnie, za sprawą miejscowych społeczników i administratora parafii biezdrowskiej, ks. Metelskiego, powstaje
w Chojnie w 1919 roku parafia katolicka. Po zwycięskim powstaniu wielkopolskim i odzyskaniu niepodległości, Niemcy wprowadzają bariery celne, uniemożliwiające wyjazdy na roboty. Ruch na Warcie zamiera. Wieś odcięta od rynków zbytu i pracy zaczyna ubożeć.

W 1923 roku do Chojna przybywa jako proboszcz ks. Teofil Poprawski, rzutki, pomysłowy organizator znający się na rolnictwie. Znajduje posłuch wśród rolników. Pierwsze co robi, to zakłada w 1924 roku Kółko Rolnicze, zostaje wybrany jego pierwszym prezesem. Tym sposobem wieś się integruje, ożywia. Ksiądz prezes buduje nowoczesne na owe czasy zabudowania gospodarcze, daje dobry przykład innym gospodarzom. 

Kolejnym prezesem Kółka Rolniczego, po przejściu w 1925 roku ks. Poprawskiego na inną parafię, jest Wojciech Nowak - współzałożyciel parafii chojeńskiej, poseł do sejmu Dzielnicowego w Poznaniu w 1918 r. Sołtysem w tym czasie jest Walenty Radziej.
Rozbudzona w ruchu rolniczym wieś, w 1926 roku, za sprawą ks. Kopecia, zdobywa się na wysiłek i buduje własnymi rękami w ciągu dwóch lat obecny, piękny kościół. Są to sukcesy, których nie można pominąć, bo są po dziś dzień naszą chlubą.


Nowak swą funkcję pełni do wybuchu II wojny światowej. Rolnicy w Chojnie w latach trzydziestych boleśnie odczuwają upadek Spółdzielni Rolnik we Wronkach, jako udziałowcy spłacają wierzytelności. Wybuch II wojny światowej i czasy stalinowskiej polityki rolnej przerywają działalność Kółka Rolniczego. Dopiero odwilż polityczna w 1956 r. pobudza społeczników do inicjatywy.

To w Chojnie jako pierwsze w gminie Wronki odradza się Kółko Rolnicze..
Wybrano Zarząd. Prezesem zostaje Władysław Piasek. Obecnie jedynym żyjącym członkiem zarządu z tamtego składu jest Cyryl Jarysz. W tym czasie członkami Kółka są ludzie pełni wigoru, inicjatywy i pomysłów, tacy jak: Bronisław Jankowski, Bolesław Mikołajczak, Wiktor Błoch, Eligiusz Jankowski, Wiktor Błoch, Zdzisław Błajek, Henryk Basiński, Ryszard Dokrzewski.

Kółko tętni życiem, kupowane są pierwsze maszyny rolnicze.
Powstaje stolarnia, betoniarnia, która produkuje materiały budowlane, m.in. pustaki, dachówkę i płytki chodnikowe.
Utworzono 20 osobową brygadę budowlaną. Wówczas wybudowano w Chojnie: Dom wczasowy Wiatrak, Dom Pomocy Społecznej, Dom Kultury, restaurację nad jeziorem, ośrodki wczasowe dla weterynarii i Urzędu Miasta i Gminy Szamotuły we Wronkach piekarnię i magazyny GS i wiele innych obiektów na terenie gminy i powiatu.

Powstaje baza maszynowo - transportowa, która bierze udział w realizacji budowy szosy do Chojna. Duża część pracy jest wykonywana przez członków Kółka społecznie, i to przeważnie ta najcięższa (rozładunek tłucznia z wagonów kolejowych na stacji
w Mokrzu, o różnej porze dnia i nocy). Dzięki ich pomocy, Chojno na początku lat siedemdziesiątych doczekało się szosy, chodników i utwardzonej drogi do szkoły. Zaczęły kursować autobusy do Wronek, Szamotuł i Poznania. Dzisiaj jej stan po przeszło trzydziestu latach eksploatacji jest opłakany, a jest to jedna z ważniejszych tras wywozu drewna z puszczy, po której jeżdżą 40-tonowe samochody. Na przełomie września i października tego roku przy znacznym udziale gminy Wronki i starostwa powiatowego
w Szamotułach planuje się remont dwu kilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej do Chojna.

Wracając do historii Kółka Rolniczego, należy podkreślić, że obok Lasów Państwowych, Kółko było największym pracodawcą.
W okresie zimowym, gdy ruch w rolnictwie i na budowach ustawał, główne zajęcie stanowiła wywózka drewna z lasów Puszczy Noteckiej do składnic w Miałach, Sierakowie i Mokrzu.

W połowie lat siedemdziesiątych, sytuacja zaczęła się zmieniać. Funkcję usługową przejęła powołana Spółdzielnia Usług Rolniczych
z siedzibą w Ćmachowie. Kółka rolnicze przejęły rolę Związku Zawodowego Rolników i tę funkcje pełnią do dnia dzisiejszego.

Prezesami Kółka w Chojnie byli: Władysław Piasek 1956 – 1967, Bronisław Jankowski 1967 – 1971, Antoni Kasper 1971 – 1976, Edward Jarysz 1976 – 1983, Bronisław Jankowski 1983 – 1992, obecnie Lech Jankowski od 1992 do dnia dzisiejszego.

Nasza chojeńska organizacja skupia 40 członków i stoi na straży interesów ludzi wsi. Obecnie, po wejściu do UE znaczenie kółek rolniczych rośnie. Jest to związek z wieloletnią tradycją, zakorzeniony w świadomości społecznej wsi, posiadający sprawdzone struktury.

Dlatego głęboko wierzę i ufam, że żyjąc w jednej europejskiej rodzinie bez granic, stajemy przed szansą rozwoju i wzrostu dobrobytu. Musimy umiejętnie tę szansę wykorzystać. Wielki europejski rynek staje się dla nas symulatorem pobudzającym inicjatywę.
My natomiast, żeby osiągnąć swoje cele musimy zrobić wszystko by nasze produkty były najlepsze.

Kupować to, co polskie, regionalne.

Niech szeroko urzeczywistnia się maksyma „DOBRE - BO POLSKIE”.
Tylko w ten sposób uszanujemy naszą i rodaków pracę.

Korzystając, że jestem przy głosie, jako radny Miasta i Gminy Wronki z tego terenu, pragnę złożyć w imieniu mieszkańców Chojna
i własnym, Zarządowi Kółka, któremu prezesuje Lech Jankowski oraz wszystkim członkom Kółka Rolniczego w Chojnie i ich rodzinom najserdeczniejsze życzenia - wszelkiej pomyślności, realizacji wytyczonych celów, pomnożenia dochodów i zadowolenia
z pracy zawodowej.

 

Jarosław Mikołajczak